Gorzkie Żale są nabożeństwem rdzennie polskim. Ich melodia odznacza się niezwykłą prostotą rytmiczną
i symetrią budowy, gdyż stosuje się do architektoniki wiersza lub zwrotki poetyckiej. Całość utrzymana jest w tonacjach kościelnych
i bardzo zbliżona do psalmodii gregoriańskiej, podobnie jak np. psalmy nieszporne.
Powstanie Gorzkich żalów łączy się ściśle z historią Bractwa św. Rocha przy kościele Świętego Krzyża w Warszawie (XVII wiek),
gdzie posługę duszpasterską pełnili i pełnią Księża Misjonarze św. Wincentego a Paulo. Bractwo to było najbardziej czynne wśród
innych stowarzyszeń, zwłaszcza na polu charytatywnym i liturgicznym, o czym świadczy rola, jaką odegrało podczas zarazy, która miała miejsce
w latach1624-25, kiedy to zginęła 1/6 mieszkańców Warszawy. W protokole Bractwa z 1699 r. czytamy, że: "...odznaczało się wzorowym przykładem
w służbie Bożej (...) i należy się wdzięczność, że w Kościele Bożym z rozpamiętywania Męki Pańskiej przy odśpiewywaniu w języku naszym tzw.
Gorzkich żali, mnogie pożytki duchowe wypływają" (s. 115).
Mając na uwadze możliwość udziału jak największej ilości wiernych w nabożeństwie pasyjnym, ówczesny proboszcz parafii Świętego Krzyża
w Warszawie - ks. Michał Bartłomiej Tarło, postanowił przy świętokrzyskiej świątyni wprowadzić nabożeństwo Gorzkich żalów. Troskę o to
nabożeństwo powierzył Bractwu św. Rocha, a zwłaszcza jego promotorowi - ks. Wawrzyńcowi Stanisławowi Benikowi,
który był nie tylko autorem, lecz także redaktorem i wydawcą Gorzkich żalów. W lutym 1707 r. ukazał się gotowy tekst do druku,
pt. Snopek mirry z Ogroda Gethsemańskiego, albo żałosne Gorzkiej Męki Syna Bożego...
Sposób odprawiania nabożeństwa Gorzkich żalów ustalony został przez samego autora. Do jego odprawiania przygotowywano w okresie Wielkiego
Postu specjalnie kościół i ołtarz główny. Odprawiano je po Sumie lub Nieszporach. Po skończonym nabożeństwie głoszono kazanie, a potem
odbywała się procesja ze świecami.
Stolica Apostolska nie tylko pozwoliła na odprawianie Gorzkich żalów, ale także udzieliła odpustów cząstkowych lub zupełnych.
O popularności Gorzkich żalów w całej Polsce niech świadczy fakt, że w przeciągu zaledwie pół wieku ukazało się przynajmniej piętnaście
wydań, co na ówczesne czasy było bardzo dużym osiągnięciem. Dokonano też przekładów na języki: litewski, francuski, niemiecki, angielski
i inne.
W diecezji kujawsko-pomorskiej nabożeństwo to zostało wprowadzone przez Księży Misjonarzy już w XVIII wieku, którzy, zgodnie z decyzją
papieża Innocentego XII - zajmowali się wychowaniem w seminariach duchownych. W połowie XIX wieku nabożeństwo to znane było już na całym
terytorium dawnej Rzeczypospolitej.
Początkowo Gorzkie żale śpiewano w kościele Świętego Krzyża w Warszawie przez cały rok, a w okresie wielkanocnym zmieniano niektóre pieśni
na cześć Chrystusa Zmartwychwstałego. Zwyczaj ten jednak nie wytrzymał próby czasu i z czasem go zmieniono. Ostatecznie przyjął się zwyczaj
odprawiania Gorzkich żalów tylko w okresie Wielkiego Postu. Dziś przy ich odprawianiu stosowana jest podwójna praktyka: śpiewa się albo
wszystkie trzy części razem w jedną niedzielę lub po jednej części w ciągu trzech kolejno po sobie następujących niedziel. Prócz tego
przyjął się zwyczaj śpiewania Gorzkich żalów także w Wielki Piątek przy Bożym Grobie. W niektórych większych miastach, np. w Warszawie
istnieje praktyka śpiewania Gorzkich żalów przez cały okres Wielkiego Postu, w każdym dniu tygodnia w innym kościele. Coraz częściej zanika
jednak procesja z Najświętszym Sakramentem po Gorzkich żalach, chociaż w niektórych miejscowościach jest nadal praktykowana.
O Gorzkich żalach powiedziano, że "nie mają sobie równych w świecie". Nic więc dziwnego, że wiele osób przybywających z zagranicy
urzeczonych jest tym nabożeństwem. Achille Ratti, późniejszy papież Pius XI, pełniąc w Warszawie po I wojnie światowej obowiązki
nuncjusza apostolskiego, bardzo często uczęszczał do kościoła Świętego Krzyża, gdzie uczestniczył w nabożeństwie Gorzkich żalów.
Biorąc czynny udział w nabożeństwie Gorzkich żalów, których melodia nigdy nie uległa zasadniczej zmianie, mamy świadomość, że jest to
melodia żalu i skruchy, która mękę Chrystusa stara się wyrazić w konkretnych formach przemawiających do każdego serca i każdej duszy
ludzkiej. Gdy będziemy uczestniczyć w Gorzkich żalach i przeżywać tajemnicę zbawczej Męki Chrystusowej, pamiętajmy, jak wielką rolę
w naszej pobożności zajmują te przejmujące pieśni pasyjne, które w dziejach polskiej kultury religijnej mają wyjątkowe miejsce.
Rozważając cierpienia Zbawiciela, idziemy za Nim od Ogrójca aż na Golgotę, nabierając sił do drogi krzyżowej naszego codziennego
życia.
|